Kazimierz Sosnkowski jakiego nie znamy

Przeklad poezji Baudelaire'a

przekład poezji Baudelaire'a

Intelektualista z natury i zamiłowania.  Znał wiele języków między innymi francuski, hiszpański, włoski, niemiecki, rosyjski, angielski, łacinę i grekę. Nie tylko zajmował się tłumaczeniami utworów Baudelaie’a, Goethego, Lermontowa, Neri,  Szekspira i innych ale sam też pisał wiersze. Doskonały znawca literatury, czytał nieustannie . Obdrzarzony talentem malarskim. Tak opisywał Sosnkowskiego Juliusz Kaden-Bandorowski w 1915 roku:

“Któż by przypuścił, że ten surowy, wysoki, pysznie zbudowany oficer, pamiętający w przeciągu długiego czasu każdą minutę wydanego rozkazu, nazwę każdej miejscowości, rozmieszczenie każdego plutonu w czasie walki, że ten tak surowy szef sztabu jest zamiłowanym wielbicielem sztuk pięknych. Kocha muzykę, lubi szarówką dopaść fortepianu na jakiejś kwaterze i grać Szumana, Szopena, obchodzą go jak najżywiej nowe szkoły malarskie, a literaturę rozumie, jakby się miłości słowa uczył we Francji….

Jako miłośnik sportu grał w tenisa i popierał rozwój piłki nożnej. Między innymi w 1925 roku ufundował krytą trybunę na stadionie Klubu Sportowego „Dyskobolia” w Grodzisku Mazowieckim, a w latach 1928-39 był prezesem Klubu Sportowego ‘’Polonia’’.

Swoją działalność na emigracji wjązał z młodym pokoleniem. W swoich wystąpieniach mówił:

                  ” Musimy dołożyć wszelkich starań by pociągnąć młodzież do czynnego udziału w pracy niepodleglościowej…”. 

Z inicjatywy Kazimierza Sosnkowskiego w kanadyjskim oddziale Polskiego Instytutu Naukowego w Ameryce, ustanowiono Fundusz Stypendialny nazwany jego imieniem. Stypendium miało być przyznawane młodemu naukowcowi, który zajmowałby się pracą badawczą nad najnowszą historią Polski.